Cześć

Pół roku jest ciulato. (
... bo Mama mówiła, że są dwie pory roku : lato i ciulato ).
I wtedy marzę sobie np. o bratkach. I nareszcie są. Śliczne, czadowe kolory, nic tylko brać i wciągać piękno.
Wybrałam, kupiłam, posadziłam, co rzucę okiem to wzdycham.
Nawozy, odżywki, witaminki itd.
I co ?
Przychodzę, patrzę, a tu tłusty ślimak zeżarł mi kwiatka .... a reszta obślizgłych znajomych wpierd.la pozostałe.
O! i to są takie chwile, w których cały rozwój duchowy idzie w pizdu.
Nie ma : "Bóg jest wszystkim i we wszystkim".
Zanika i tak kaleczony głęboki oddech połączony.
Taaaak .... ślimaki już przeszły do następnego wcielenia. Czas na mszyce

gotuje dla nich zupę na jutro hihi